Witajcie serdecznie!
Pisałam kiedyś już o Ani
jak wyruszyła na spacer.
Dzisiaj proponuję "Smutki Ani".
Pewnego razu
wczesnym wieczorem
Mała Ania postanowiła
rozstać się ze złym humorem
Poszła na spacer zupełnie sama
O tym jej "wypadzie"
nie wiedziała nawet mama
Ania wymknęła się cichutko
u k r a d k i e m
Wędruje, wędruje, wędruje
Wśród zgiełku miasta
samotna została
Przerażona w niebo
s p o j r z a ł a
Och, jak ja bym chciała,
żeby tu - przy mnie
https://pixabay.com/pl/ksi%C4%99%C5%BCyc-sen-fantasy-surrealistyczne-478982/ |
Wystraszona zawołała:
- Gwiazdeczko na niebie
- Przyjmij mnie do siebie
Od twojego blasku i ciepła
się ogrzeję
Pomóż mi znaleźć mój domek
Tam w nim
czekają na mnie:
TATA, MAMA
i mój BRAT - TOMEK
Ps. Moja młodsza córka ma na imię Ania
Pisałam już o niej, że też próbowała
pisać wiersze. Może jeszcze pisze...
Na blogu zamieszczałam jej wiersz pt. "Życie".