Razu pewnego, dnia jesiennego
jeż o imieniu Tuptuś zamarzył o podróży
wszak wojaż przygodę wróży
wyruszę w nią, ale jak? ale z kim?
może pójdę sam, a może? - zadumał się jeż...
może znajdzie się do podróży jakiś zwierz?
no i gdzie mógłbym się udać? no i oczywiście jak? pieszo?
pociągiem? a może samolotem? tak najchętniej szybkim lotem
Hm, przejdę parkową alejką i znajdę kompana do podróży
z pewnością przeżyję przygodę wielką
pochodził sobie jeżyk, zatrzymał się na chwilę w trawie,
ups rozbolał go u nogi mały paluszek,
zmęczony zwinął się w kłębuszek
już mam dość szukania, odpocznę sobie
patrzy...cóż to? coś się w jego stronę turla
ojej, co to? jakaś dziwna skorupa?
to żółw, och niezbyt to dobrze wróży mojej podróży
przecież to guzdrała, taka tam fajtłapa
no, ale cóż? skoro się napatoczył?
jak już jest, to może się przygoda toczyć
hej Guzdralski Nie- pospieszalski! ruszysz ze mną w podróż?
ja? spytał żółw z niedowierzaniem- chciałbym, ale czy dam radę?
ja jestem wolny, chadzam samotnie i nikomu nie wadzę
a gdzie ruszamy? dokąd zmierzamy? pójdziemy czy pojedziemy?
z miasta do miasta; ot tak na przykład z Lubonia do Lubostronia
ot tak sobie z miasta k? Poznania do gminy Łabiszyn
każde miejsca z pewnością warte są poznania
żółwiowi nie bardzo ten pomysł się spodobał
nic nie powiedział, nic nie oponował
jeż, jak to jeż - pomysłowy zwierz, a żółw,
jak to żółw - schował się w pancerz
jeż już podróży plan snuje; trzeba pomyśleć o prowiancie, ubraniu,
o biletach i zakwaterowaniu i czasie, kiedy mam zrealizować plan
może tak 23 maja na Święto Żółwia? może w Dzień Dziecka?
trzeba też sprawdzić pogodę, wszak żółwie ciepło lubią
dla mnie najlepiej byłoby podróżować w nocy
wszak mam wtedy więcej do biegania mocy
skoro mam już podróży kilka opcji kilka
to już do realizacji wspólnej wycieczki tylko chwilka
budzi więc żółwia - towarzysza przygody; hej ty!
wychodź ze swego pancerza! plan do realizacji zmierza
żółw otworzył swoje trzy powieki prezentując swój grzbiet
karapaksem zwany w całej krasie i rzekł do jeża:
ja nie lubię być w długiej trasie mój drogi jeżu jestem samotnikiem
mnie wystarczy dobra kryjówka, jedzenie, zimą bezpieczny sen
dalekie podróże odrzucam od siebie daleko hen, hen, hen
tak więc jeż Tuptuś do swojego jeżowego domu samotnie potuptał
zadając sobie pytanie; dlaczego żółw go nie zrozumiał?