piątek, 16 grudnia 2022

Dziewczynko o chabrowych oczach idź do przodu, nie wątp nigdy w siebie, w swoją wartość; z miłością nigdy się nie rozstawaj, z wiarą zawsze się brataj, a nadziei nigdy nie gaś!

 Pies Wesołek i kot Maruder, czyli o tym, że zwierzęta, a i ludzie mają różne charaktery


Na wiejskim podwórku żył sobie pies

nie był na łańcuchu, ani też nie mieszkał w budzie

biegał sobie wokół domu

biegał sobie i na łące

wokół wiejskiego siedliska

bawił się, nie wadził nikomu

w tym samym gospodarstwie

obejściem wiejskim zwanym

mieszkał też kot

psa zwano Wesołkiem,

bo ciągle był taki wesoły

radośnie machał ogonem

witając przyjaźnie gości

kota nazwano Maruderem

ten z kolei był powolny i ospały

przeważnie wygrzewał się na słońcu,

a kiedy wiał wiatr, bądź padał deszcz

zapadał się w ciepły kąt i spał też

Wesołek i Maruder - taki to podwórkowy

D U E T, taka z nich podwórkowa E K I P A

taka dziwna jednym słowem mówiąc: KOMPILACJA

czasem razem się bawią, czasem razem się kłócą

pewne jest, że z pewnością się nie nudzą

czasem bywa tak, ze w symbiozie spędzają czas

czasem też nie najlepiej jest im ze sobą wraz

tak więc w te gorsze dni "urlop" od siebie biorą,

a kiedy po przerwie znowu się spotykają

zgodnym chórem znowu " ćwierkają".


o dwóch pieskach, czyli o tym co wypada, a co nie uchodzi


Na podwórku były pieski dwa

pieski dwa

jeden mały, drugi duży

ten mały był taki zabawny,

a ten duży miał w sobie coś z lwa

pieski dwa

pieski dwa

ten pierwszy tak zabawnie biegał,

a ten drugi ? czego chciał ?

sam jeszcze nie wiedział,

a to raz pochodził, to znów posiedział

pieski dwa

pieski dwa

patrzył na to pies sąsiada i myśli:

mały biega, duży patrzy i zamiast

figlować to sobie przysiada...

hm..może staremu psu tak hasać nie wypada

pieski dwa

pieski dwa

chwilę potem sam sobie odpowiada:

ach co tam psie konwenanse

na nic etykieta, na nic nasza psia kindersztuba

figle młodego psiaka to normalność, to młodość taka

pieski dwa

pieski dwa

starszemu psu, temu, co miał w sobie coś z lwa

przystoi pewna powaga - bo jak powszechnie wieść głosi


młodość ma swoje prawa,

jednym z nich jest - z a b a w a

dojrzałemu zaś psu -

przystoi-r oz w a g a

pieski dwa

pieski dwa


Żółw i motyl- jeden szybki, drugi wolny...


Wygrzewał się żółw
w promieniach słońca
Ach, jak ja lubię
te dotyki gorąca
Mógłbym tak bez końca...
W górze przeleciał motyl
Ależ on piękny, kolorowy
A jak się porusza...
taki zwinny, taki żywiołowy
Ja - zaledwie się ruszam,
a on? już tu, już tam
dla niego taki lot to
tylko chwilka...
- pomyślał żółw...
Och żółwiu...
po co ci to uczucie zazdrości?
Ty żyjesz przez lata, a on
chwilę tu na ziemi gości
Życie motylka to piękna,
ale - zaledwie - chwilka...


LIS i ZAJĄC


a teraz opowiem ci o lisie i zającu. Lis chytry i sprytny, a zając płochliwy, a i nie do końca lękliwy i uciekać potrafi.

Nocą leśną dróżką

biegł lis
noc była ciemna,
a jasna lisia sierść
pewnie był głodny
pewnie chciał jeść
więc ruszył na łowy
zagłębiając się
w czeluściach
leśnej dąbrowy
Oj ty cwany lisie
w i t a l i s i e
wiem, że na mnie polujesz
wiem, że marzy ci się
ze mnie potrawka
polować na zające
to twoja sprawka
Oj ty lisie
ja chcę jeszcze pożyć
nie chcę popaść
w lisie okowy
więc idź w swoją stronę
nie zaprzątaj sobie
mną głowy!


Droga dziewczynko! Tak to wygląda, świat jest piękny, a człowiek wiele może dobrego, ale też i złego. Wiele może zbudować i wiele zrujnować. Ty musisz zawsze iść do przodu; patrzeć, uczyć się , analizować i podejmować odpowiednie decyzje, będziesz musiała dokonywać właściwych wyborów, a to nie lada sztuka. To trudny egzamin życiowy. Dziewczynko o chabrowych oczach idź do przodu, nie wątp nigdy w siebie, w swoją wartość; z miłością nigdy się nie rozstawaj, z wiarą zawsze się brataj, a nadziei nigdy nie gaś!


Teraz opowiem ci o wróbelku, który był taki mały, a co najważniejsze nie wątpił w siebie!


Siedział wróbelek w kałuży

taki mały ptaszek

wcale nieduży

piórka miał takie szare

wydawałoby się, że trzepał nimi

niby tak ot sobie niedbale,

a tak naprawdę, to zażywał kąpieli

deszczyk padał,a wróbelek się weselił

deszczyk padał, to siąpił, a wróbelek?

w swój ptasi urok, ani na chwilę nie wątpił


Tak ty też mała romantyczko ani na chwilę nie wątp w siebie!



Autorka – Alicja Rupińska


zdjęcie - AR
darmowe zdjęcia- pixaby