niedziela, 24 października 2021

Księżniczka Blu i Szafarka snów

 Ola lubiła swój niebieski pokoik. Tak go nazwała, gdyż kolor jego ścian miał barwę błękitu. Ten niebiański kolor to jej ulubiony. Sama też nosiła często niebieską sukienkę i niebieski sweterek. Korespondowała ta barwa z kolorem jej oczu niebieskich, tych cudnie modrych, jak jej babcia Hela mówiła. Tak więc, nie bez kozery nazywano małą Olę - księżniczką Blu.  Była sympatyczną , grzeczną i miłą dziewczynką, dobrą uczennicą w szkole. Mała Blu kochała bardzo swoją babcią. Lubiła z nią rozmawiać i chodzić na spacery. Sporo czasu ze sobą spędzały w domu, a też i na dworze. . W zaciszu domowym razem robiły pyszne naleśniki z jabłkami. Lubiły też godzinami przesiadywać na wygodnej sofie i czytały, no i oczywiście dużo ze sobą rozmawiały. Babcia Hela umiała ciekawie opowiadać. Blu z zaciekawieniem słuchała jej opowieści. Rewanżowała się babci Heli swoimi wrażeniami i przeżyciami. Opowiadała o tym jak minęły lekcje w szkole, czego się nowego nauczyła, co ją zachwyciło, co zadziwiło, a co zaintrygowało na swój sposób. Pytała wtedy babci co to może być? jak to tłumaczyć?, jak nazwać? starsza pani słuchała z należytą powagą i odpowiadała na zadawane pytania, wyjaśniała małej Blu. Babcia Hela była dla małej rozmówczyni jak wyrocznia, jak encyklopedia w pigułce. Uwielbiała jej opowiadania. Podziwiała ją i zastanawiała się skąd babcia tyle wie. Na każde pytanie ma odpowiedź, wyjaśnienie. Mogła zawsze na babcię liczyć, powiedzieć jej najbardziej skrywane tajemnice, ta nie śmiała się, a wysłuchała. 

     Pewnego razu Blu przyszła do babci Heli dość podekscytowana. Gołym okiem było widać, że coś ją "gryzie", jak to się mówi. Nie mogła znaleźć swojego miejsca. Babcia szybko to zauważyła.

 - Księżniczko, zaczęła rozmowę, siadając na ich ulubionej sofie. - Opowiedz mi co tam ci chodzi po głowie? co ci nie daje spokoju? - Ach moja kochana babciu, muszę ci koniecznie o czymś opowiedzieć. Otóż od paru dni , nawet tygodni nawiedzają mnie różne sny. - O czym są te sny ? moja Blu, zapytała troskliwie babcia. - Ach babciu to są ciekawe sny, takie niezwykłe. Widzę w nich piękne krajobrazy. Ty też jesteś w nich ty babciu, często spacerujemy po lesie i po parku. Podziwiamy pejzaże i ty opowiadasz mi o drzewach, ptakach, liściach, kwiatach. - To piękne sny moja księżniczko. - Tak babciu, ale chcę ci jeszcze o czymś opowiedzieć, a właściwe to o kimś. - Co to takiego? Kto to taki? - Babciu ja w tych snach widzę też taką piękną panią, której nie znam. Nie wiem jak ją nazwać? nie wiem jak do niej mówić? - wyznała Blu. - Och moja droga, to nie jest wielkie zmartwienie, opowiedz mi o niej, a ja ci podpowiem jak ją możesz nazywać. Wspólnie rozwiejemy tę tajemnicę i znajdziemy imię dla twojej tajemniczej pani z twoich snów. - Ach babciu jaka ona jest piękna, żebyś ty ją widziała. Ma na sobie śliczną długą suknię i o dziwo ...też w kolorze niebieskim. Ma długie włosy upięte starannie w kok, taki jak ty babciu nosisz. W prawej dłoni ma taką dziwną różdżkę, a w lewej trzyma piękny niebieski kwiat. Taki podobny do chabru, co mi go nieraz pokazywałaś podczas naszych wspólnych spacerów. Wiesz babciu w każdym z tych snów ta pani patrzy na mnie tak ciepło, radośnie. Uśmiecha się do mnie tak przyjaźnie. Czułam, że jest dla mnie dobra, nie bałam się jej, wprost przeciwnie-czekałam na nią. Babciu, chciałabym jej za to podziękować. Ona sprawia, że śpię spokojnie, podziękować jej za dobre sny. Jak mam to zrobić? jak mam do niej mówić? jak ją nazywać? 

     Babcia Hela słuchała i myślała. Na koniec powiedziała; moja ty małą księżniczko Blu nazywaj ją Szafarką. Będzie to twoja Szafarka - pani dobrych snów. - O, pięknie babciu, dziękuję. Podoba mi się ta nazwa. Dlaczego tak babciu? - Blu, posłuchaj; Szafarka to taka dobra pani rozdająca różne dary. Ciebie obdarowuję dobrymi snami, a więc ją tak nazywaj- S Z A F A R K A. 



                      Księżniczka Piękny Mała - Darmowe zdjęcie na Pixabay