o tym, jak wróbelek zimą nie ubrał ciepłych butów
dreptał wróbelek
wyboistą drogą
było zimno,
a on był bez butów
szedł bosą nogą
wiatr wiał, szuścił jak szalony,
a wróbelek taki wyziębiony
zobaczyła to mama wróbelkowa
oj ty! wróbelku! , gdzie u ciebie
rozsądna głowa ?
czemu ty na taki ziąb
wychodzisz bez porządnego buta
poderwij się do lotu, fruwać trzeba,
bo inaczej zginiesz, będzie to
twoja ostatnia MARSZRUTA