Witajcie, witajcie...
Słuchajcie, słuchajcie...
Może uwierzycie,
a może nie dacie wiary
wczoraj byłam na spacerze
co widziałam? powiem szczerze
Przez park szły dwa jeże
nie jeż, nie sam- tylko dwa
tak do pary
i wiecie co?
wydawało mi się,że to...
były gadające jeże...
jeden był stary, a drugi
jeszcze młodej urody
szły sobie dość odważnie
ja- nie stanowiłam dla nich
żadnej przeszkody
ścieżką przez park wędrowały
tak były zajęte rozmową,
że mnie nawet nie widziały
Mówiły o tym, że zbliża się deszcz
będą świeże ślimaki, dżdżownice,
a więc będzie co jeść
umawiały się też na nocne spacery
-wiesz młody, dobrze, że popada
będą kałuże, to popływać wypada
nocą, kiedy ludzie zasną dniem znużeni
my połazikujemy po drzewach w zieleni zatopieni