czwartek, 17 kwietnia 2025

podwórkowa EKIPA

 

Na wiejskim podwórku żył sobie pies

nie był na łańcuchu, ani też nie mieszkał w budzie

biegał sobie wokół domu

biegał sobie i na łące

wokół wiejskiego siedliska

bawił się, nie wadził nikomu

w tym samym gospodarstwie

obejściem wiejskim zwanym

mieszkał też kot

psa zwano Wesołkiem,

bo ciągle był taki wesoły

radośnie machał ogonem

witając przyjaźnie gości

kota nazwano Maruderem

ten z kolei był powolny i ospały

przeważnie wygrzewał się na słońcu,

a kiedy wiał wiatr, bądź padał deszcz

zapadał się w ciepły kąt i spał też

Wesołek i Maruder - taki to podwórkowy

D U E T, taka z nich podwórkowa E K I P A

taka dziwna jednym słowem mówiąc: KOMPILACJA

czasem razem się bawią, czasem razem się kłócą

pewne jest, że z pewnością się nie nudzą

czasem bywa tak, ze w symbiozie spędzają czas

czasem też nie najlepiej jest im ze sobą wraz

tak więc w te gorsze dni "urlop" od siebie biorą,

a kiedy po przerwie znowu się spotykają

zgodnym chórem znowu " ćwierkają".