Witajcie serdecznie...styczeń, zima i śnieg...
Wirują płatki śniegu
jedna, druga, trzecia...
wszystkie w tanecznym pląsie
w puchowym biegu...
pac, pac, pac...
śnieżynki białe
spadają na szarą ziemię
tak dość odważnie, tak zuchwale
tak jedna za drugą...
o...ta zatrzymała się...
nawet przy dziadka wąsie,
a inna z kolei na wstążkę
od kapelusza mojej babci
siadła i się nawet nie ruszyła
ot, tak po prostu-się stopiła
oj, żeby tak popadało,
żeby było dużo śniegu
ulepimy wtedy duże śnieżne kule