czwartek, 28 stycznia 2021
środa, 27 stycznia 2021
" Nasza zima biała Chustą się odziała."-piękny wiersz Marii Konopnickiej
Zima
Nasza zima białaChustą się odziała.
Idzie, idzie do nas w gości
W srebrnych blaskach cała!
Włożyła na czoło
Księżycowe koło,
Lecą z płaszcza gwiazdy złote,
Gdy potrząśnie połą.
Z lodu berło trzyma,
Tchu ni głosu nie ma.
Idzie, idzie, smutna, cicha,
Ta królowa zima!
Idzie martwą nogą
Wyiskrzoną drogą,
Postanęły rzeki modre,
Do morza nie mogą.
Gdzie stąpi, gdzie stanie,
Słychać narzekanie:
- Oj, biedne my kwiaty, trawy,
Co się z nami stanie! -
Przed nią tuman leci,
Straszy małe dzieci...
A my dalej do komina:
- Nie puścim waszeci!
poniedziałek, 25 stycznia 2021
ZIMA - "Królowa śniegu"
↑ Zwiń fragment ↑— Pójdź tu do nas! — mówiło oko.— Dobrze, dobrze!W lecie tak łatwo było przejść z jednego mieszkania do drugiego, ale w zimie musiały dzieci zbiegać na dół i znów wchodzić na schody tak wysoko! A tam na dole śnieg i wicher!— Patrz, patrz! Białe pszczoły wyleciały z ula — mówiła stara babka, ukazując wnuczce chwiejące się w powietrzu płatki śniegu.— Pszczoły, pszczoły — powtarzała wesoło Gerda. — A czy mają swoją królową?— Rozumie się, że mają — odpowiedziała babka. — Największy ze wszystkich płatków, a zawsze tam leci, gdzie śnieg najgęściej pada. Jeśli spadnie na ziemię, wzbija się natychmiast znowu ku ciemnym chmurom i nigdy nie spocznie. Czasem przebiega nocą po ulicach miasta i zagląda do okien, a wtedy wyrastają na nich śnieżne kwiaty i brylantowe liście".
https://int.search.tb.ask.com/search/AJimage.jhtml?&n=783a652e&p2=%5EBYX%5Exdm176%5ETTAB02%5Epl&ptb=1CBA277A-464B-40A5- |
niedziela, 24 stycznia 2021
KĄDZIEL, KOŁOWROTEK, WRZECIONO Czy znacie takie słowa?
KĄDZIEL, KOŁOWROTEK, WRZECIONO
Czy znacie takie słowa? Z czym Wam się kojarzą?
Z pewnością starsze dzieci skojarzą ze słowami " znanej piosenki" Prząśniczka" - Stanisława Moniuszki.
http://www.jerriehurd.com/the-grimm-brothers-murder-womens-spinning-tales/ |
https://www.youtube.com/watch?v=MfBS3MB0yOM
Wasze babcie, prababcie, zwłaszcza te mieszkające na wsi - doskonale znały te słowa. Kądziel to pęk włókien lnianych,
Przęślica z ozdobieniami:http://coinz.eu/ltu/1_ltl/34_litai_2_2013_distaff_lithuanian_coins.php |
KOŁOWROTEK to urządzenie mechaniczne do wytwarzania przędzy z włókien. Dawniej to zajęcie było bardzo znane, rozpowszechnione, zwłaszcza wśród kobiet wiejskich.
Dzisiaj wytwarzanie przędzy - wytwórstwo chałupnicze- to ginący zawód, ale...na szczęście pozostała tradycja. Współcześnie można spotkać na wielu jarmarkach, wystawach właśnie takie kołowrotki, a przy nich - prząśniczki. W wielu regionach Polski tak, jak Kaszuby - prowadzone są warsztaty , pokazy - jak snuć przędzę na wrzecionie i kołowrotku.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%82owrotek |
Jak prząść i tkać ludzie nauczyli się już w czasach pradawnych. Na ziemiach polskich prawdziwy rozwój tkactwa nastąpił około XIX wieku. Wyrobem tkanin zajmowano się głównie zimą. Wtedy kobiety wiejskie nie musiały iść do pracy w pole i mogły zająć się przędzeniem. Głównym surowcem do ich wytwarzania (tkanin) były: len, konopie lub owcza wełna. Na ich obróbce doskonale znały się właśnie Wasze prababcie mieszkające na wsi. Była to niełatwa praca, a raczej żmudna i zajmująca sporo czasu. Sama obróbka (przygotowanie) lnu wymagało dużo czasu i pracy. Najpierw trzeba było len skosić, później zrosić, czyli pozostawić na rosie lub moczyć w płytkiej wodzie. Tak nawilgocony len suszył się przez kilka tygodni. Następnie usuwano z niego kulki z nasionami. Robiono to na specjalnych drewnianych grzebieniach (drewniane kolce nabite w deseczkę). Później międlono i tarto łodygi, aby dostać się do włókna znajdującego się w środku. Tak pozyskane włókno wyczesywano na bardzo ostrych szczotkach. W taki to żmudny - wymagający czasu, pracy, cierpliwości- sposób powstawało przędziwo do przędzenia nici.
ps. Ostatnio będąc na wystawie w Gdańsku widziałam taki kołowrotek, a przy nim młodą dziewczynę pokazującą - przypominającą nam tę wspaniałą tradycję "wicia...".
sobota, 23 stycznia 2021
Jestem sobie mała taka troszkę rozbrykana....
Koza
Jestem sobie mała
taka troszkę
rozbrykana
kózka niebywała
choć nie jestem
doskonała
Potrafię być
czasem
zuchwała
Biegam, skaczę
i nic na to
nie poradzę
Taką już mam
n a t u r ę
Jak za dużo skaczę,
to wtedy dostaję
b u r ę
Ludzie o mnie mówią:
„Oj, żeby ta kózka
nie skakała,
to by nóżki nie złamała”.
https://pixabay.com/pl/zwierząt-pet-koza-młoda-koza-farm-3368102/ |
wtorek, 19 stycznia 2021
sobota, 16 stycznia 2021
Bałwanek
BAŁWANEK
Na podwórku u Oli
piękny bałwanek stoi
na głowie ma czarny
K A S Z K I E C I K
w ręku trzyma z miotły
B U K I E C I K
nos ma czerwony,
a strój cały biały
na tego białego
J E G O M O Ś C I A
dzieci zerkają z ciekawością
bałwanku, bałwanku nasz
miły bałwanie, jeśli chcesz,
to wsadzimy cię na sanie
pojedziemy w świat szeroki
taki świat śniegowy...
tam-gdzie biały puch
wokoło wiecznie króluje
tam gdzie śnieżna
zima panuje...
zadumał się bałwanek...
dziękuję, nie trzeba
zostanę tu z wami
dopóty, dopóki słońce
nam mocno nie zaświeci,
a deszcz nie spadnie z nieba
https://pixabay.com/pl/photos/ba%C5%82wanek-zima-bo%C5%BCe-narodzenie-3040230/
środa, 13 stycznia 2021
Za oknami śnieżek prószy...
Za oknami śnieżek prószy
- Ubierz czapkę, bo zaprószy ci uszy! - mama do Jasia woła-
co tam czapka...fajnie, że jest śnieg...
myśli Jasio i łapie w dłonie biały puch
Dziarski z tego Jasia Z U C H
Razem z kolegami toczy śnieżne K U L E
Ulepimy B A Ł W A N K A
będzie miał czerwony nosek z marchwi
czarne guziki z węgielków i czarne oczka dwa,
a na głowę, by śnieg nie zaprószył mu uszu to
czarny rondel mu włożymy ....
Jak pomyślał, tak zrobili
Stoi sobie bałwanek wśród białego puchu
S A N I E, a on - Jasio-wśród białego puchu
jak na statku po morzu P Ł Y N I E...
wtorek, 12 stycznia 2021
mam brązowe futerko...lubię orzechy..
https://pixabay.com/pl/wiewi%C3%B3rka-uwag%C4%99 -uszy-%C5%82adny-ogr%C3%B3d-619968/ |
Znajdziesz mnie
w koronach
D R Z E W
Mogę mieszkać w
N O R C E
pod ziemią też
W pięknym brązowym
F U T E R K U
raźno biegam
po drzewach
Skaczę z gałęzi
na g a ł ą ź
Z apetytem zjadam
Ż O Ł Ę D Z I E
Najlepiej smakują
mi laskowe
o r z e c h y
Myślę, że
mój widok sprawi ci wiele
U C I E C H Y
Kim jestem?
Już wiecie?
Ja jestem
WIEWIÓRKĄ
niedziela, 10 stycznia 2021
Urodził się w Rzeszowie Osiadł w Orłowie.. kto to taki?
Antoni Suchanek - malarz - marynista
Witajcie serdecznie! Jeśli odwiedzicie Trójmiasto, Gdynię
i Orłowo, to nie zapomnijcie odwiedzić miejsce - pomnik malarza - marynisty - prekursora ilustrującego dzieje Gdyni - autora cyklu pt.: " Stocznia buduje". Był uczniem Józefa Mehoffera i Leona Wyczółkowskiego. Ja też tam byłam i pomnik uwieczniłam. Tak króciutko o malarzu napisałam:
Urodził się w Rzeszowie
Osiadł w Orłowie
Gdynia była Jego inspiracją
To właśnie to miasto
..malarz - marynista - zdjęcie: Alicja Rupińska |
uwiecznił ilustracją
Patrzył, podziwiał
stworzył kronikę
podnoszącego się z ruin
M I A S T A
ANTONI SUCHANEK - wybitny polski
malarz - marynista dla Gdynian,
Trójmiasta i kraju zasłużony
A R T Y S T A
Antoni Suchanek dla Gdynian, Trójmiasta i kraju zasłużony artysta - Zdjęcie: AR |
sobota, 9 stycznia 2021
dla stonogi to chyba sto par butów...
Oj ,oj, joj... ja mam z tą stonogą
żaliła się mrówka...
Stonoga ma ciągle nowe buty,a ja chodzę po ziemi gołą nogą
Hm... dziwne to?...
przecież dla niej trzeba
- chyba - butów sto ?
a dla mnie tylko kilka par
Ona ciągle kupuje i kupuje,
a ja przez jej zakupy
gołą nóżką w błocie nurkuję
Narzekań mrówki słuchał konik polny
- Nie marudź moja miła mrówko!
Popatrz, ja też nie mam butów
Jestem wolny i radosny, biegam ..
a więc i ty z życia się ciesz...
Stonoga zaopatrzy się w sto par
i będzie spokój, będzie znowu
butów w bród...a więc - nie żałuj
jej tych stu potrzebnych jej par
https://pixabay.com/pl/photos/piwonia-p%C4%85czek-mr%C3%B3wki-deszcz-1414875/ |
https://pixabay.com/pl/photos/stonoga-fluorescencyjny-4120063/ |
środa, 6 stycznia 2021
śnieżynki białe
Witajcie serdecznie...styczeń, zima i śnieg...
Wirują płatki śniegu
jedna, druga, trzecia...
wszystkie w tanecznym pląsie
w puchowym biegu...
pac, pac, pac...
śnieżynki białe
spadają na szarą ziemię
tak dość odważnie, tak zuchwale
tak jedna za drugą...
o...ta zatrzymała się...
nawet przy dziadka wąsie,
a inna z kolei na wstążkę
od kapelusza mojej babci
siadła i się nawet nie ruszyła
ot, tak po prostu-się stopiła
oj, żeby tak popadało,
żeby było dużo śniegu
ulepimy wtedy duże śnieżne kule