Mamy zimę kalendarzową i czekamy na zapowiadany śnieg....
Za oknami
śnieżek prószy
- Ubierz czapkę,
bo zaprószy ci uszy-
mama do Jasia woła
Co tam czapka...
Fajnie, że jest śnieg...
Myśli Jasio i łapie
w dłonie biały puch
Dziarski z tego Jasia
Z U C H
Razem z kolegami
toczy śnieżne
K U L E
Ulepimy
B A Ł W A N K A
Będzie miał
czerwony nosek
z marchwi
Czarne guziki
z węgielków
i czarne
oczka dwa
A na głowę,
by śnieg nie
zaprószył mu uszu
czarny rondel mu
włożymy
Jak pomyślał
tak zrobili
Stoi sobie bałwanek
wśród białego puchu
Oj ty mój
ty mały zuchu...
Myśli mama
patrząc jak
zasypia Jasiek
On zaś już śni o tym,
że jest w zimowej
K R A I N IE
Śni o tym, że jego łóżko
to wielkie białe
S A N I E
A on - Jasio-
wśród białego puchu
jak na statku
po morzu
P Ł Y N I E
Myśli mama
patrząc jak
zasypia Jasiek
On zaś już śni o tym,
że jest w zimowej
K R A I N IE
Śni o tym, że jego łóżko
to wielkie białe
S A N I E
A on - Jasio-
wśród białego puchu
jak na statku
po morzu
P Ł Y N I E