W ogrodzie
pod drzewem
usiadł sobie kot
rozejrzał się uważnie
w koło...
popatrzył na drzewo
popatrzył na płot
latem zapewne biegałby
już po ogrodzie
wskoczyłby na drzewo,
a może i na płot,
a że to była zimna jesień
zapachniało już nawet zimą
więc kot - sprytny trzpiot
relaksując się "kocio"
spojrzał radośnie w prawo,
a później z niepokojem w lewo
wydał kocie dźwięki i ...
poszedł do domu w ciepły kąt